Kaspersky Antywirus – ochrona przed trojanami, wirusami, robakami

Kaspersky Antywirus – program antywirusowy do zabezpieczenia komputera przed trojanami, wirusami i innym złośliwym oprogramowaniem.

Kaspersky najlepszym antywirusem? – moja krótka historia

Przez wiele lat pracy na komputerze miałem do czynienia z różnymi programami antywirusowymi. Przetestowałem jak dotąd: Pandę Antywirus, MKS, Avast, AVG, NOD32, McAfee i inne (no chyba wszystkie jakie są obecnie na rynku).

• Pamiętam że Panda swego czasu wglądała przejrzyście i ładnie, wirusy w miarę wykrywała i kasowała, ale były też problemy bo nie radziła sobie ze wszystkimi dodatkowo z tego po pamiętam to zamulała komputer.
• MKS podobna sytuacja, kiedyś wydawał mi się tak dobry jak Kaspersky (nie znałem, a raczej nie testowałem Kasperskiego jeszcze) ale nie radził sobie ze wszystkimi szkodnikami i z pobieraniem aktualnych baz był chyba problem.
• Avast ten temat to najchętniej przemilczałbym, ale napiszę to tylko ten jeden raz. Wg. mnie to najgorszy program, mało skuteczny, zamula i te fąfary 'baza została pomyślnie zaktualizowana’ – porażka!
• AVG – dobrze, że darmowy, ma wszystko czego potrzebuje domowy użytkownik i chyba tyle; wybrałbym go zaraz po Kasperskym i McAfee.
• NOD32 z nim mało miałem do czynienia z raz czy dwa go zainstalowałem jakieś 6lat temu jak się pojawił na rynku (z tego co pamiętam) i większości widziałem go na komputerach innych osób tylko. A od dłuższego czasu tak 'pięknie’ się reklamuje, że taki skuteczny, władnym pudełku i zastosowania nazwijmy to 'korporacyjne’.
• McAfee miałem z nim do czynienia 1rok w pracy – 'nie mulił’ komputera, nie wyskakiwały żadne uciążliwe okienka, był a tak jakby go nie było. Co do skuteczności to tylko mogę gdybać bo nie widziałem go 'w akcji’, ale wrażenia zostały mi pozytywne…

I testowałem też wiele innych antywirusów w poszukiwaniu tego najlepszego, nie będę pisał już o innych bo miało być krótko a wyszło z 1/3 strony 😉 Ale w końcu! udało mi się wyrazić moją opinię i 'puścić ją w eter’.

Zalety Kaspersky-ego:

• Szybki, nie muli komputera (chociaż czasem włącza się nie wiadomo skąd skanowanie w tle, ale naprawdę rzadko)
• Naprawdę duże możliwości konfiguracyjne, nie będę ich opisywał tylko wyminę (ochrona poczty, ochrony przeglądarki – prób instalacji złośliwego oprogramowania, blokuje strony www z wirusami, blokuje wyskakujące banery, kontrola aplikacji, zapora sieciowa – duże pole do manewru, kontrola rodzicielska. Jednym słowem ma wszystko czego byśmy potrzebowali.
• Dla mnie przydatne funkcje (nie wiem jak w obecnych wersjach innych antywirusów):
• Skanowanie pendriva przy podłączaniu do komputera; mogę ustalić do jakiej pojemności pendriva ma skanować np. 16Gb (i w ten sposób nie włączy mi się skanowanie np dysku twardego o pojemności 500Gb co byłoby uciążliwe jak dla mnie)
• Skanowanie tylko obszarów krytycznych (uruchomionych programów załadowanych do pamięci), a nie całego dysku c:\
• Wybieranie co ma robić gdy znalazł wirusa, a co gdy nie może go usunąć – przydatna funkcja, bo np. inne antywirusy mogą znaleźć wirusa, wyskoczy okienko z powiadomieniem i program stoi zamiast skanować dalej a na końcu dopiero wygenerować pełny raport.
• Wykrywanie luk – wykrywa potencjalne luki w samym systemie Windows, kilka razu użyłem i coś tam znalazł 😉
• Zapis ustawień programu do pliku – to mi się bardzo podoba, bo w końcu instalując go na innym komputerze nie muszę znowu ręcznie ustawiać wszytego

Ustawienia KIS pobierz ustawienia dla KIS 11.0.2.566

Skanery Antywirusowe Online – przeskanuj i zagłosuj na najlepszego!

Możesz też pobrać same 'ustawienia’ programu z linku powyżej. Jest to moja wstępna konfiguracja programu. Wyłączyłem w niej uciążliwe i mało znaczące powiadomienia i jeszcze parę innych zmian – polecam.

Opiszę jeszcze zachowanie Kasperskiego w sytuacji uruchamiania jakiegoś programu po raz pierwszy ponieważ nie którzy mogą mieć z tym problem, a jest to bardzo dobra i przydatna funkcja dla której poświęcam te kilka zdań  poniżej.

1. Komunikat o wykryciu wirusa

Gdy antywirus zajdzie 'szkodnika’ to pojawia się poniższe okienko. Nigdy! nie należy zezwalać na 'Normalne uruchamianie’ programu, gdyż zostanie on wykonany czyli uruchomiony – i tu nie do końca jestem pewny czy tak się na 100% zachowa…

W tym przypadku dysk została zidentyfikowany – widzimy, że próbuje wykorzystać funkcję 'auto uruchamiania’ z Windows – czyli prosty trik. W niektórych przypadkach nawet sam Kaspersky sugeruje ponowne uruchomianie komputera gdyż wirus najprawdopodobniej już się załadował do pamięci i zwykłe usuwanie tu nie pomaga.

Sugeruje też, że będzie próbował go usunąć przy następnym uruchamianiu systemu – i tu moja dygresja: nie uważam za bezpieczne pozwolenie na uruchomienie systemu z podłączonym pendrivem (z wirusem), raczej próbuję sam usunąć wirusa w jakiś sposób a później przeskanować pen  jeszcze raz.

Metoda na trudne wirusy – uruchamiam Ubuntu z płyty i wchodzę na podejrzane dyski i pendrivy i normalnie kasuję je 'Shift+Delete’. A pod Windowsem jeżeli uznam że na penie nie ma wartościowych danych to od razu formatuję go i to powinno załatwić sprawę.

2. Kaspersky – kontrola aplikacji

Inną ważną funkcją jest „Kontrola aplikacji„. Gdy uruchamiamy po raz pierwszy jakiś nowy program (nie ważne jaki: Paint, Word, Firefox, VLC) Kaspersky zapyta się nas „Jak Kaspersky ma traktować ten program?” – czyli 'nauczy się i zapamięta’ naszą decyzję.

• Uznaj za zaufany – zalecam tylko programy do których mamy 100% zaufanie np. Fifrefox bo wiemy do czego służy i co nas może spotkać z jego strony.; Winamp też nam nie zaszkodzi
• Zezwól teraz – pozwoli na jego uruchomianie tylko ten jeden raz. Gdy znowu uruchomimy dany program to znowu będziemy mogli podając inne decyzje
• Blokuj teraz – gdy program został uruchomiony 'przez przypadek’ a my nie chcemy aby się wykonał
• Zakończ działanie i uczyń niezaufaną aha to może być szkodnik 😐

 3. Bezpieczne uruchamianie aplikacji

Funkcja bardzo zbliżona do opisanej wyżej 'Kontroli aplikacji’. Chodzi w niej o to, że uruchamiamy dany program w wyizolowanej warstwie ochronnej stworzonej przez Kasperskiego więc dla mało zaufanych programów które 'skądś’ dostaliśmy i nie jesteśmy pewni czy czasem po ich uruchomieniu nie zainfekowany zostanie nasz system. Jeżeli faktycznie program jest zainfekowany to nie przedostanie się bezpośrednio na pamięci głównej a tym samym nie zostanie zainfekowany nasz system.

4. Wirtualna klawiatura

Tylko wspomnę o niej – normalnie gdy wpisujemy jakieś hasła i nie posługujemy się KeePass-em to w sytuacji gdy mamy zainstalowany jakiś program który nasz szpieguje, zapamiętuje w tym momencie wszystkie nasze kliknięcia (każdy wciśnięty klawisz). Gdy zastosujemy wirtualną klawiaturę to posługujemy się tylko myszką – klikając na wirtualne literki, więc jedynie złośliwy program zapamięta same 'puste’ kliknięcia a nie wprowadzane litery.